2 czerwca - pierwszy dzień wycieczki
Po całonocnej podróży dotarliśmy bezpiecznie do Krościenka nad Dunajcem! Nasza 18-osobowa grupa uczniów ze Szkoły Podstawowej w Perłach i Więckach oraz 2 opiekunów- pani Iwona Błaszczyk i Klaudia Zakrzewska– zakwaterowała się w przytulnym Pensjonacie Blue Cafe. Po śniadaniu ruszyliśmy na pierwszy spacer – odwiedziliśmy Rynek, gdzie dzieci z radością zajadały się lodami, a następnie udaliśmy się malowniczą ścieżką wzdłuż Dunajca. Pogoda i humory dopisywały – nie zabrakło też zachwytów nad widokiem z kładki pieszo- rowerowej „Zerwany Most”. Po powrocie do pensjonatu przyszedł czas na zasłużony relaks – odpoczynek nad basenem , grę w piłkę i bilarda. Po obiadokolacji najmniej strudzeni wybrali się dodatkowo na wieczorny spacer. Za nami dzień pełen wrażeń, a to dopiero początek naszej pienińskiej przygody!
3 czerwca – drugi dzień wycieczki
Dziś zmierzyliśmy się z Pieninami od ich bardziej surowej strony. Przeszliśmy przez magiczny Wąwóz Homole – mimo deszczu robi niesamowite wrażenie! Później wspięliśmy się na Wysoką 1050m n.p.m. najwyższy szczyt Pienin. Warunki były wymagające – śliskie kamienie, błoto i deszcz niemal do samego szczytu – ale satysfakcja na górze wszystko wynagrodziła.
Mokre buty, zmęczone nogi i... szerokie uśmiechy! Góry mają swój urok nawet (a może zwłaszcza?) w takiej aurze.
4 czerwca – trzeci dzień wycieczki
Z samego rana ruszyliśmy na górski szlak – kierunek Sokolica 747m n.p.m. Po drodze zaliczyliśmy Czertezik i Przełęcz Sosnów. Trochę się zasapaliśmy, ale widok ze szczytu wszystko wynagrodził – panorama na Dunajec i ta słynna sosna naprawdę robią wrażenie!
Po południu zmieniliśmy tempo – wskoczyliśmy do pontonów i ruszyliśmy na spływ Dunajcem, który rozpoczęliśmy ze Sromowców Niżnych, aż do Krościenka nad Dunajcem. 2,5 godziny czystej przygody na wodzie, między wapiennymi ścianami Pienińskiego Przełomu. Natura w najpiękniejszym wydaniu, a do tego trochę śmiechu i chlapania po drodze!
Ten dzień miał wszystko: góry, wodę i solidną porcję emocji! Pieniny zdecydowanie kradną serce!
5 czerwca – czwarty dzień wycieczki
Rano pożegnaliśmy malownicze Pieniny i ruszyliśmy w stronę Gliwic. Pierwszym przystankiem było niesamowite Funzeum – miejsce, które przeniosło nas do bajkowego świata kolorów, światła i wyobraźni.
Następnie odwiedziliśmy Kolejkowo – magiczny świat w miniaturze, gdzie zobaczyliśmy pełno małych miasteczek, pełnych życia i detali.
Na koniec dnia czekała nas prawdziwa przygoda – Mroki Kopalni Guido w Zabrzu. Zjechaliśmy 355 metrów pod ziemię górniczą windą, aby odkryć najgłębsze i najbardziej surowe rejony kopalni. Przemierzaliśmy czarne korytarze, pełne stalowych konstrukcji, przenośników i rurociągów. W ciemnościach, rozświetlonych jedynie przez nasze lampy, poczuliśmy klimat pracy górników sprzed dziesięcioleci. Punktem kulminacyjnym była wizyta przy ostatniej czynnej ścianie wydobywczej, gdzie pokład węgla znajdował się dosłownie na wyciągnięcie ręki. To było jak podróż w czasie!
To był długi, pełen wrażeń dzień – ale wszyscy wróciliśmy do hostelu z uśmiechami na twarzach i głowami pełnymi niezapomnianych wspomnień.
6 czerwca – piąty dzień wycieczki
Dziś ponownie zeszliśmy pod ziemię – odwiedziliśmy Sztolnię Królowej Luizy, gdzie czekała na nas wyjątkowa atrakcja: podziemny spływ łodziami! Niezwykła przygoda w mroku, wśród podziemnych korytarzy i historii, które naprawdę robią wrażenie.
Kolejnym punktem programu była Strefa Działań – miejsce, gdzie sami mogliśmy poczuć klimat górniczej pracy. Trochę hałasu, sporo emocji i mnóstwo zabawy!
Po południu przenieśliśmy się na Wieżę Ciśnień – niezwykłe miejsce, które łączy historię z nowoczesnością. Najpierw zobaczyliśmy wystawę Carboneum, która przeniosła nas w świat węgla, nauki i przemysłu, a potem… wspięliśmy się wyżej, by podziwiać panoramę Zabrza z góry.
Po tylu wrażeniach przyszedł czas na pożegnanie ze Śląskiem. Spakowani i pełni wspomnień, ruszyliśmy w drogę powrotną do domu. To była wyjątkowa wycieczka – pełna historii, przygód i wspólnie spędzonego czasu.